Gdy
już teledysk do piosenki „Koła autobusu kręcą się…” przestaje wystarczać naszym
małym pasjonatom samochodów, pora szukać czegoś bardziej odpowiedniego w
programach typu TVN Turbo, czy BBC BRIT. Pytanie tylko, co jest odpowiednie dla
dziecka? Przedmiotem niniejszego artykułu nie będzie zachęta do siedzenia przed
telewizorem, ani doszukiwanie się pedagogicznych walorów telewizji a jedynie
opinia co można zobaczyć „spędzając czas”😊.
W
TVN Turbo mamy m.in. programy:
„Będzie
pan zadowolony”, który rodzica wprawia w osłupienie tym, jak często można
zostać oszukanym, poza tym z dużą dawką przekleństw, więc zdecydowanie nie dla
dziecka.
„Zakup
kontrolowany” w którym potencjalny kupiec ogląda kilka aut, finalnie wybierając
to, które chce kupić. Bez specjalnego rozmachu, ale konkretnie i rzeczowo. Może
być.
„Samochód
marzeń: kup i zrób” o przywracaniu do świetności aut, które najlepsze lata maja
za sobą. Realizacja bez specjalnych
fajerwerków, za to osiągnięty efekt wart obejrzenia. Razić może tylko zbyt
częste „lokowanie produktu”. Może być.
„101
napraw” bardzo ciekawy program/poradnik dla amatorów samodzielnych napraw.
Minusem jest to, że wszelkie naprawy czy to mechaniczne, czy też
blacharsko-lakiernicze wydają się być banalnie łatwe w trakcie trwania emisji programu.
Po zejściu do garażu już tak łatwo nie jest. Reasumując może być, ale bardziej
dla taty niż synka.
„Legendy
PRL” program o leciwych polskich produkcjach. Warto obejrzeć, bo warto
wiedzieć.
„Automaniak”
w ocenie genów po ojcu najlepszy program motoryzacyjny w ramówce tvn turbo.
Realizowany z pomysłem. Ciekawe testy i porównania. Program aspirujący do
krajowego odpowiednika wyspiarskiego megaprogramu o samochodach, ale budżet nie
ten sam.
Z
obcego podwórka mamy m.in.:
„Fani
czterech kółek” – odpowiednik naszego „Samochód marzeń: kup i zrób” z tą
różnicą, że prowadzący sami kupują i po naprawie sprzedają auta z zyskiem. Ciekawy program
o odnawianiu samochodów (wśród licznych odcinków był także z Fiatem 126p i
Syreną). Edd China wprawia w kompleksy ukazywaniem prostoty napraw samochodów. Może
być.
„Top
gear” znany na całym świecie program, którym ciężko się znudzić. Zrealizowany z
rozmachem i ogromnym budżetem program motoryzacyjno-rozrywkowy, w którym można
się dowiedzieć ciekawych informacji, pośmiać i przede wszystkim zachwycać
realizacją. Operatorzy kamer, montażyści czy wózkowi musieli już to kiedyś
robić. Watro obejrzeć, ale jest jedno ale. W ocenie rodzica program ten nie
zawsze nadaje się do oglądania z dzieckiem. Prowadzący (szczególnie ten
najwyższy) wyraża się czasami w sposób wulgarny, zaś niekiedy poczucie humoru
jest nie na miejscu. Mimo to ocena pozytywna. Nawet bardzo.
„The
grand tour” wyprodukowany przez Amazon.com program prowadzony przez byłych
prezenterów Top Gear. Idea ta sama, ale rozmach jeszcze większy. Ciekawe. Ocena
jak wyżej.
„James
May i auta dla każdego”. Program byłego prezentera Top Gear. W ocenie genów po
ojcu to najlepszy program motoryzacyjny. Warty obejrzenia nie tylko ze względów
motoryzacyjnych, ale także historycznych. May w ocenie Clarksona i Hammond
uznany za największego nudziarza poprowadził fenomenalny program w którym
„zagłębia się w historię samochodów i odkrywa, w jaki sposób ludzie
przeobrazili się w istoty zmotoryzowane” Bez przemocy, bez wulgaryzmów,
bezapelacyjnie wart obejrzenia. Przedstawiony na samym końcu, ale mimo to nr 1.
Warto obejrzeć z dzieckiem.