wtorek, 9 maja 2017

Zadbaj o klimat w swoim aucie :)


Kiedyś klimatyzacja była luksusem. Teraz traktowana jest jako wyposażenie podstawowe i to nie ze względu na ewentualną większą wartość auta przy odsprzedaży, czy też chęć posiadania bogato wyposażonego auta, ale ze względu na bezpieczeństwo. Brzmi to może dość dziwnie, bo przecież dodatkowa chłodnica, sprężarka i przycisk AC na konsoli nie zwiększą szans na uniknięcie obrażeń w razie wypadku. Za to z pełnym przekonaniem twierdzę, że w upalne dni utrzymanie w aucie normalnej temperatury wpłynie pozytywnie na naszą koncentrację i samopoczucie. Przebywanie w jeżdżącej saunie, bez wspomnianego wcześniej magicznego przycisku AC powoduje szybkie zmęczenie a za kółkiem nie jest to pożądany stan.

Żeby jednak klima działała musimy o nią zadbać. Czynnik chłodząc z biegiem czasu ulatnia się przez pory przewodów a wraz z jego ubywaniem spada też skuteczność klimatyzacji. Trzeba także wspomnieć, że do czynnika chłodzącego dodawany jest olej smarujący sprężarkę a jego brak może doprowadzić jej uszkodzenia. Dlatego też warto przynajmniej raz na 2 lata w warsztacie zajmującym się klimatyzacjami samochodowymi sprawdzić szczelność naszej klimy i uzupełnić ilość czynnika chłodzącego.
Panująca w układzie wilgoć jest idealnym środowiskiem do rozwoju grzybów, którymi później oddychamy. Dlatego też warto oprócz okresowego serwisu zadbać o klimatyzację samemu, co nie jest ani skomplikowane, ani też czasochłonne. Klimatyzacja nie lubi długiej bezczynności, dlatego trzeba jej używać także zimą. Włączenie klimy przynajmniej raz w tygodniu na 10-15 minut pozytywnie wpłynie na jej żywotność. Pamiętajmy, że  nie musimy się nią wtedy chłodzić. Klimatyzacja może być włączona z nawiewem ustawionym na wysoką temperaturę. Układ wtedy pracuje, nie koroduje wewnątrz a na dodatek doskonale osusza auto i usuwa parę z szyb. Aby w układzie nie rozwijały się zbyt szybko formy życia, które lepiej zbierać w lesie niż wdychać w aucie, przed wyłączeniem auta wskazanie jest osuszenie układu poprzez włączenie cieplejszego powietrza. Po skierowaniu nawiewu na szybę zobaczymy wtedy, jak pojawia się na niej para „wywiana” z układu. Co kilka miesięcy również we własnym zakresie klimę można dezynfekować. W sklepach motoryzacyjnych a nawet hipermarketach dostępne są za kilkanaście – kilkadziesiąt złotych preparaty usuwające grzyby i pleśnie z układu klimatyzacji.

Aplikacja jest prosta i z reguły polega na włączeniu klimatyzacji oraz maksymalnego nawiewu z obiegiem zamkniętym na około 15 minut. Pojemnik ustawiamy w aucie a środek do dezynfekcji ulatnia się stopniowo.

Ostatnią czynnością, ale mimo to istotną jest wymiana filtra kabinowego (nie mylić z filtrem powietrza dostającego się do silnika) Filtr kabinowy dba o powietrze, którym oddychamy w aucie, niezależnie od tego czy klimatyzacja jest włączona, czy nie.
W zależności od auta, jego wymiana może być dziecinnie prosta i ograniczać się do odpięcia jednej klapki w okolicach schowka przed pasażerem, w innych pracochłonna i wymagająca demontażu podszybia i wycieraczek. Niezależnie od poniesionych nakładów pracy warto regularnie wymieniać filtr, szczególnie gdy zależy nam na jakości powietrza, jakim oddychają podróżujące z nami dzieci. Jeśli do auta zabraliśmy dodatkowo alergika to watro zainwestować w trochę droższy filtr z aktywnym węglem, który neutralizuje alergeny. Filtr ma nas chronić nie tylko przed roztoczami i bakteriami, ale także przez pyłkami. Co oznacza ich wdychanie – każdy alergik lub znający alergika dobrze wie, dlatego też zadbajmy o to czym oddychamy, także w podróży. 
P.S. zdjęcia do artykułu pochodzą z internetu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy zostawiony tutaj komentarz :)