piątek, 17 marca 2017

Ratunku - sopranista na tylnej kanapie!

Podróżowanie z maluszkiem, czy Wy też nie przepadacie za wrzaskiem zagłuszającym radio samochodowe?
Najedzony, przewinięty, wpięty w bezpieczny fotelik i usadzony na tylnej kanapie samochodu mój Synek potrafi rozpocząć swój samochodowy recital jeszcze w garażu. Jak dobrze pójdzie rozwinięcie większej prędkości na chwilę osłabi wokalne popisy sopranisty. Ale w przypadku mojego Skarbka jest to jedynie pauza, dezaktywująca się w momencie zatrzymania pojazdu.Przejście dla pieszych, czerwone światło, czy o zgrozo korek i wspomniany recital wchodzi w fazę arii koloraturowej.Co robić jeśli musisz wyruszyć w drogę sama z dzieckiem i nie masz obok kogoś kto go zabawi? Postanowiłam wypróbować AKTYWNE LUSTERKO Benbat i przekonać się czy skutecznie spełni swoje zadnie?
Lusterko wyglądem przypomina mały telewizorek,  w górnej części posiada dwie gumowe antenki, drgające w trakcie jazdy. Jego wykonanie jest solidne i estetyczne, dostępne jest w trzech wariantach kolorystycznych: zielnym, niebieskim i różowym. Po włączeniu na lusterku wyświetlają się oczy i uśmiech przeobrażając je tym samym w zabawnego ludzika.
Po zamontowaniu lusterka na zagłówku tylnej kanapy za pomocą paska z klamrą w trakcie podróży możemy obserwować maluszka.
Migoczące oczy nie utrudniają widoczności czego się początkowo obawiałam. Jeśli więc chodzi o funkcję podglądu na żywo na poczynania naszego pasażera podczas jazdy lusterko zdaje egzamin. Dodatkowo posiada ono 4 spokojne melodie i 4 efekty dźwiękowe (efekt bąbelków, jazdy pociągiem, dźwięki oceanu, śpiew ptaków) emitowane naprzemiennie z możliwością regulacji poziomu głośności. Niewątpliwym udogodnieniem jest pilot, który umożliwia sterowanie lusterkiem z pozycji kierowcy.
Za pomocą pilota możemy zmieniać melodie, poziom ich głośności (średni, głośny), wyciszyć dźwięki, czy po prostu przełączyć urządzenie w tryb uśpienia. Minusem jest możliwość włączania urządzenia za pomocą pilota jedynie z trybu uśpienia. Pilot nie zadziała jeśli przełącznik z boku lusterka będzie w pozycji OFF. Wspomniane efekty dźwiękowe są bardzo realistyczne  a melodie przyjemne i nie drażliwe. Tak naprawdę próg ich tolerancji jest indywidualny (u naszego Taty wyjątkowo niski, u Skarbka zadziwiająco wysoki).
Reasumując w naszym przypadku lusterko spełnia swoją funkcję przede wszystkim na krótkich trasach (sklep, szkoła, przychodnia) jest w stanie uspokoić Skarbka płaczącego jeszcze przed wyruszeniem z garażu. Migoczące światełka przykuwają jego uwagę a łagodne melodie uspokajają. Wiemy jednak jak to z maluszkami bywa, mamy za sobą niejedną podróż w której nic nie było w stanie uspokoić Skarbka, jedynie zatrzymanie się wypięcie z fotelika i mocne przytulenie.

 Zdjęcia do artykułu wykonała mama.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy zostawiony tutaj komentarz :)